Zakupiłam wczoraj w Rossmanie wkładki laktacyjne BabyDream i je testuję. na razie mnie irytują. Na opakowaniu wyglądały znacznie inaczej, niż po otwarciu - typowy zabieg marketingowy.
wkładki laktacyjne dla kobiet karmiącyc |
marketing |
Na razie sprawdzam, jak powyższe wkładki będą sprawdzały się na dłuższą metę. Może przyzwyczaję się do nich i nawet je polubię?
rzeczywistość |
Koszt wkładek wynosi 5,99 zł. Zakupiłam je, gdyż poleciła mi je znajoma. Bo ogólnie kobiety zachwalają tą markę.
Były jeszcze wkładki tej samej marki, ale o 1 zł droższe (chyba za frazę "premium" w nazwie) i ultracienkie. Może będę musiała je wypróbować.
Byłam dziś na badaniach - morfologia i glukoza. Nie potrafili mi pobrać morfologii. Dwa razy kobieta mnie kłuła, grzebała igłą w żyle tak, że pierwszy raz prawie zemdlałam. Do fiolki krew ledwo spłynęła, więc wkłuła się drugi raz i pociągnęła krew igłą, co też poszło opornie. Szumiało mi w uszach, miałam mroczki przed oczyma, zlał mnie pot i zrobiło mi się niedobrze.
Po tym incydencie wypiłam 75 gram glukozy i czekałam godzinę na pobieranie krwi, a potem kolejną. Czwarty raz również nie należał do przyjemnych, gmeranie igłą w tą i we w tą. Siedziałam w przychodni/szpitalu od 7:30 do 10:30. Po wszystkim oczywiście musiałam się najeść ;) bo na nogach byłam od 6:30, następnie wypiłam sok z malin, bo bałam się, że mogłam coś podłapać - przezorny zawsze ubezpieczony. Później Morfeusz porwał mnie w swoje objęcia i tak spałam prawie do 16:00!
Pozdrawiam,
Agnieszka
Kobiety to mają przeciachane... prawie całe życie na wkładkach różnegorodzaju :P
OdpowiedzUsuńTak to już jest :)
UsuńUżywałam je na początku, dopóki nie spróbowałam johnsonna, które stały się moimi ulubionymi. Na nocne wycieki te rossmannowskie nie dawały rady ;)
OdpowiedzUsuńO, dziękuję za informację. Też je przetestuję.
UsuńTeż przebrnęłam przez kilka firm, więc powodzenia w szukaniu wkładkowego ideału :)
UsuńDziękuję :) jest w czym wybierać.
Usuń